foto Ania Muszyńska
Ostatni weekend 19 - 20 lipca 2014 spędziłam z psami w Legnickim Polu, na zawodach agility. Pogoda już trzeci rok z rzędu była baaaardzo upalna. O ile w sobotę były jeszcze chwilę wytchnienia od słońca, to w niedzielę wszyscy czuliśmy się jak na patelni.
Chili w sobotę pobiegła w egzaminie super, naprawdę jestem całkiem zadowolona z tego biegu. Byłabym jeszcze bardziej zadowolona gdyby nie zrzuciła ostatniej tyczki :) [film] Zajęłyśmy 3 miejsce, w bardzo zacnym towarzystwie :D
foto pamphilos pumi kennel
W openach było sporo naprawdę dobrych i doświadczonych zawodników. Agility open w sobotę jedna zrzucona tyczka [film], jumping na czysto [film], co dało w efekcie 5. miejsce w klasyfikacji łącznej open. W niedzielę w agility open piękny dis [film], po zrzuconej pierwszej tyczce pomyliłam tor.... :D :D Jednocześnie jestem dumna z siebie w tym biegu, bo zdążyłam wyprzedzić Chili i zrobić ślepą zmianę po tunelu :). Jumping open niedzielny to totalna porażka dla nas obu, spuśćmy na ten bieg zasłonę milczenia, szczęśliwie nikt go nie nagrał ;). Ostatni bieg to egzamin i pobiegłyśmy na czysto, chociaż widziałam po Chili, że jest zmęczona i bieganie po rozgrzanych strefówkach to ostatnia rzecz na jaką ma ochotę. Czysty bieg i 2 miejsce (wyprzedził nas Dynio o 0,02 sek) dały nam kolejną łapkę do A3. [film]
Zawody udane, w drodze powrotnej udało nam się ominąć prawie wszystkie korki :)
foto pamphilos pumi kennel
Już wkrótce Petr znów u nas, potem obóz agilitowy, a na pożegnanie wakacji seminarium z Magdą Łabieniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz