W pierwszy, piękny i słoneczny, weekend marca mieliśmy znów okazję gościć Petra Solca. Czeski pozorant oprócz pięknej pogody przywiózł nam jak zwykle wiele wskazówek dotyczących tego, jak powinniśmy ćwiczyć z naszymi psami :)
Petr przyjechał do nas już w piątek, by jak poprzednio napić się z nami piwa. Udało nam się poznać wiele czeskich słówek, z których to mandolinka bramborova (stonka ziemniaczana) najbardziej zapadła nam w pamięć.
Ze względu na dużą liczbę psów zaczęliśmy w sobotę i w niedzielę od 7 rano, od posłuszeństwa. Na placu stawiały się kolejno bardzo różne psy- od doświadczonych i zaprawionych w bojach, po zupełne "świeżaczki".
Iwona i Drug, starzy wyjadacze ;)
Karo i Szuja, świeżynki ;)
Chwilę przed południem ruszyliśmy z obroną, na placu stanęły namioty, a Petr zmienił strój na zębo i pazuroodporny ;). Oprócz naszych znajomych już "Canecorsiarzy" (osoby posiadające psa rasy cane corso;)) na seminarium pojawiły się 2 młode bokserki Ailla i Lili, które mimo tego, iż pierwszy ras uczestniczyły w tego typu wydarzeniu poradziły sobie świetnie.
Kolejnym świeżym adeptem gryzienia pozoranta był Navarro, również bokser. Szybko złapał o co chodzi z tą szmatą i co trzeba z nią robić.
Również pierwszy raz na szkoleniu organizowanym przez nas pojawiły się dwie suczki owczarka niemieckiego- Kala i Kleo. Pozorant, oszczekanie, rewiry to dla nich nie pierwszyzna, od razu im się spodobało w Stanicy :)
Kala
Kleo
Pojawiło się sporo młodzieży - Uran (ON), Flo, Kiara, Fart oraz Gaga (CC) oraz jedyny i niepowtarzalny bardzo groźny aussie - Reset :). Pierwszy raz gościliśmy również Rio, przesympatycznego BOSa.
Na pamiątkę super weekendu powstał film, można go obejrzeć tutaj. Zdjęcia, które robiła Agata Listowską znajdują się w jej albumie, czyli tutaj. Resztę zdjęć, na których uwiecznieni są wszyscy uczestnicy można znaleźć na naszym fan pagu, czyli tutaj.
Petr wyjechał uśmiechnięty, kolejne seminarium planujemy na maj :)
BYŁO, JAK ZWYKLE, BARDZO WESOŁO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz