Chłodną i wietrzną, ale na szczęście nie deszczową, sobotę Karo z Chili i Bubą oraz Mada z Milą i Nitrem spędziły na placu szkoleniowym, zwanym Psim Polem. Karolina jeszcze nie osiągnęła pełni swoich sił, po kontuzji nabytej na zawodach we wrześniu, więc trening agility był treningiem prawie stacjonarnym. Dla Chili taki trening to kropla w morzu potrzeb, natomiast Mila była zachwycona tym, że nie trzeba było się wiele napracować na deszcz parówek.
Po skokach nadszedł czas na ćwiczenia z posłuszeństwa. Na Psim Polu pozostała Chilinka, dołączył do niej Nitro. Całkiem ładnie ćwiczyli, chociaż okres buntu, w który wkracza Nit, powoduje wzrost ciśnienia u Mady. Obyło się jednak bez konfliktów, Nitek ćwiczył chętnie i żwawo, podobnie jak Chili.
Buba pobiegała za Chili biegającą za piłeczką oraz najadła się parówek hojnie rozdawanych przez obie ćwiczące panie. Na pamiątkę jesiennego treningu nakręcono filmik, chociaż jego jakość pozostawia wiele do życzenia. To już drugi grupowy film.